Fragment scenariusza
Autor scenariusza: Jacek „Wiejski” Górski
Światło na Olę
Ola Turkiewicz
IX. A gdy na wojenkę szli Ojczyźnie służyć (1915) 5’50’’
Światło na Wojtka
Wojciech Malajkat
I wojna światowa! [DONOŚNIE]
Legiony Polskie zostały utworzone z inicjatywy Józefa Piłsudskiego w sierpniu 1914 roku. Najliczniejszą, po Polakach, grupę żołnierzy stanowiło blisko 650 polskich Żydów. W Legionach służyła także setka Hucułów z Kompani Huculskiej oraz setka Węgrów. 11 listopada 1918 roku, dzień którego rocznicę dziś świętujemy, nie oznaczał odzyskania niepodległości. Polska jeszcze trzy lata walczyła o jej utrzymanie, a także ustalenie swoich granic. Powstanie Wielkopolskie, które wybuchło w grudniu 1918 roku to jeden z nielicznych zrywów w naszej historii zakończony sukcesem. Przyłączyło się do niego około 300 cudzoziemców – Francuzów, Włochów, Belgów, Holendrów, Rosjan, Serbów a nawet amerykańska sanitariuszka. Dwóch powstańców miało wyjątkowo egzotyczne pochodzenie. Pierwszy to czarnoskóry żołnierz Sam Sandi, który po uwolnieniu z obozu jenieckiego, zamiast wracać do domu, wolał przyłączyć się do powstania. Na Wielkopolsce, gdzie się osiedlił, założył liczną rodzinę, żeniąc się z Polką. Drugim, był Chińczyk Czen De-Fu, który do Polski przybył jeszcze przed I wojną światową. Z czasem Czen spolszczył się zupełnie i przeszedł na katolicyzm przyjmując na chrzcie imiona Józef Zdzisław. Działał w patriotycznej organizacji „Sokół”, a do powstania przystąpił jako naczelnik drużyny skautowej. Zaskakujący jest przypadek przechodzenia Niemców na stronę Wielkopolan. Jednym z nich był oficer Paul Krenz. Słabo mówił po polsku, a rozkazy wydawał po niemiecku. W ’20 roku walczył z bolszewikami, a w wolnej Polsce wstąpił do lotnictwa wojskowego. W lutym 1918 roku Polacy i Białorusini walczyli ramię w ramię przeciw bolszewikom w Mińsku. Utworzona Białoruska Republika Ludowa przetrwała jednak tylko kilka miesięcy, zgnieciona inwazją Armii Czerwonej. Marzący o własnej niepodległości Białorusini, walczyli dalej, nie tylko w pojedynczych oddziałach polskich, ale także w sojuszniczej Białoruskiej Armii Narodowej gen. Stanisława Bułak-Bałachowicza, która w październiku ‘20 roku liczyła ponad 16 tys. Białorusinów i Rosjan. Bardziej skomplikowane były relacje polsko-ukraińskie. W wyniku dążeń wolnościowych Polaków i Ukraińców, doszło do tragicznego konfliktu, którego kulminacyjnym momentem były walki o Lwów. Jednak później w obliczu zagrożenia inwazja rosyjską udało się znaleźć wspólny język i przystąpić do rozmów. W kwietniu 1920 roku podpisana została polsko-ukraińska umowa, na mocy której Rzeczpospolita uznała Ukraińską Republikę Ludową. Siły ukraińskie wówczas stanowiły ponad 20 tysięcy żołnierzy pod wodzą atamana Semena Petlury. „My, Tatarska Jazda, półksiężyc i gwiazda” śpiewali ułani z Pułku Jazdy Tatarskiej, parafrazując słowa „Pierwszej Brygady”. Tatarzy wstępowali także do oddziałów Huzarów Śmierci, by pod proporcami z trupią czaszką i skrzyżowanymi piszczelami, skutecznie walczyć z doborową kawalerią bolszewicką. W wojnie ’20 roku Polaków wspierały także ochotnicze oddziały antybolszewicko nastawionych Rosjan, oraz blisko 7 tys. Kozaków – kubańskich, dońskich i terskich. Niezwykle barwną postacią był Czerkies Hussejn Dangujew, dumny góral Kaukazu, na którego piersi wisiały obok siebie w dziwnej zgodzie polski Krzyż Walecznych i rosyjski Krzyż św. Jerzego. Zanim przeszedł na stronę polską, był ozdobą rosyjskiej ,,dzikiej dywizji”. Ten nie znoszący bolszewików wyznawca Allacha, pewnego dnia nie bacząc na ostrzał zdumionych zarówno Rosjan jak i Polaków, przejechał konno linię frontu i wstąpił do l0 Pułku Ułanów, gdzie Polacy nazwali go „Dieduszką”. Jego ulubionym jego sportem było polowanie w pojedynkę na drobne patrole bolszewickie. Podjeżdżał do nich drobnym kłusem, nie budząc podejrzeń swoją siwą brodą i kaukaskim strojem. Po krótkiej pogawędce błyskawicznie zabijał zaskoczonych wrogów swoim zakrzywionym kindżałem. Miał już wtedy blisko siedemdziesiąt lat! Jedną z najbardziej znanych jednostek lotniczych w 20 roku była 7 Eskadra Myśliwska współtworzona przez 8 amerykańskich lotników. Zwerbował ich w ‘19 roku w Paryżu amerykański kapitan Merian Cooper, zapamiętany w historii światowego kina jako reżyser i twórca postaci King Konga. 7 Eskadra Myśliwska walczyła w ofensywie wiosennej, osłaniała także odwrót Polaków spod Kijowa. To pierwszy przypadek wykorzystania lotnictwa w straży tylnej. Samoloty Eskadry Kościuszkowskiej atakując Konarmię Budionnego, powodowały panikę zarówno wśród koni jak i jeźdźców, skutecznie dezorganizując przeciwnika. Pozwoliło to polskim oddziałom wyrwać się z okrążenia pod Kijowem i Żytomierzem i przegrupować do obrony stolicy. Bolszewicy, którzy za głowę Meriana Coopera wyznaczyli nagrodę pół miliona rubli, nie zorientowali się z kim mają do czynienia gdy ten wpadł w ich niewolę. Uciekając z więzienia w Moskwie uniknął niechybnej śmierci. Wspominając historię 7 Eskadry Myśliwskiej, nie powinno się pominąć jej pierwszego dowódcy Włocha Camillo Perini, obrońcy Lwowa w wojnie polsko-ukraińskiej, niezwykłego polskiego patrioty, pułkownika lotnictwa i kawalera Orderu Orła Białego. Wśród 400 Francuzów wspierających Polskę w 1920 roku znalazł się także przyszły prezydent Francji Charles de Gaulle. 17 z nich zginęło w obronie Lwowa a ponad 60 w obronie Warszawy. Obroną Zamościa natomiast dowodził ukraiński ppłk Marko Bezruczko, który wcześniej na czele 6 Dywizji Strzelców Siczowych uczestniczył w zdobyciu Kijowa przez Wojsko Polskie. Po tym jak Czechosłowacja zablokowała przerzut 30-tysięcznego węgierskiego zgrupowania kawalerii w ‘20 roku, do Polski przedostali się jedynie pojedynczy Węgrzy, jak choćby kapitan wojska polskiego i wykładowca Uniwersytetu Warszawskiego Polak z wyboru, Aladár Emánuel Korompay. W sierpniu 1939 roku na wieść o mobilizacji wrócił z wyjazdu zagranicznego do Polski by wziąć udział w Kampanii Wrześniowej. Pojmany przez sowietów został uwięziony w Starobielsku, a następnie rozstrzelany w Charkowie. Jego córka, Elżbieta Korompay, była działaczką konspiracyjną. W 1943 roku została aresztowana przez Gestapo. Poddana nieludzkim torturom otruła się w więzieniu. I jeszcze jeden polski patriota. Dowodzącym polskimi oddziałami w wojnie ‘20 roku, generał František Králíček, Czech z pochodzenia, doskonały dowódca uczestniczący w walkach na Kresach w latach 1919-1920.
Światło na Grześka
Grzegorz Wilk
X. Hej chłopcy, bagnet na broń (1942) 3’30’’